Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Pią 14:33, 26 Maj 2017    Temat postu:

Wyszedl na ulice. Dziesiec krokow od szynku uslyszal odglosy ozywionej, lecz normalnej aktywnosci. Kusilo go, zeby wrocic, ale rozmyslil sie.

Po drugiej stronie ulicy dostrzegl wywieszke "Kawiarnia". Poszedl tam i otworzyl drzwi. Znowu nie zobaczyl nikogo. Na ladzie staly kubki z kawa i innymi, jeszcze goracymi napojami, a szklanki z zimnymi zachowaly temperature. Na otwartym ruszcie skwierczaly dwa steki. Nie byly spalone na wegiel, lecz lekko przyrumienione, jakby ktos je wlasnie przewrocil. Z otworow po widelcu nadal wyciekala krew i sok.

Wystraszyl go nagly gwizd. Okrecil sie i wyciagnal pistolet, ale zorientowal sie, ze halas dobiega z czajnika, w ktorym zawrzala woda.

Chwileczke, powiedzial do siebie nerwowo. Wlasnie zawrzala?
PatiLulka
PostWysłany: Śro 21:43, 13 Lut 2008    Temat postu:

Tez mam taka nadzieję
giftig
PostWysłany: Śro 21:40, 13 Lut 2008    Temat postu:

Tak... Miałaś bardzo duże szczęście i oby tak zostało Smile
PatiLulka
PostWysłany: Śro 21:31, 13 Lut 2008    Temat postu:

Nigdy nie miałam i nie mam zamiaru. I na szczęście nie spotkałam jeszcze osobiście samobójcy (znaczy wtedy jakby żył;)
giftig
PostWysłany: Pon 18:38, 11 Lut 2008    Temat postu:

Dokładnie. Ci, którzy robią wielki szum z tego, że załóżmy się wieszali czy też chcą się powiesić i obnoszą się z tym, jak z powodem do dumy, wcale tak naprawdę tego nie chcą.
Nikita
PostWysłany: Pon 17:56, 11 Lut 2008    Temat postu:

Ja miałam kiedyś myśli samobójcze, ale czasami miewam i obecnie, ale na szczęście bardzo rzadko. Co o tym myśle? Myślę, że co niektórzy "samobójcy" wcale nie chcą popełnić samobójstwa tylko chcą zwrócić swoją uwagę innych, to jest bardziej wołanie o pomoc niż pozbawienie życia. Oczywiście są tacy co rzeczywiście mają słabą psyche i chcą popełnić samobójstwo i robią to że tak powiem bardziej w ukryciu żeby czasem ktoś ich nie odratował.
giftig
PostWysłany: Pon 17:24, 11 Lut 2008    Temat postu:

Ja nie miałam myśli samobójczych. Nigdy. Jednak trafiłam w swoim życiu na "samobójcę" i do dziś nie mogę się jeszcze otrząsnąć.
Mimo, iż takie osoby nie wywołują u mnie współczucia, ani żadnych tego typu emocji, to jednak strach jest.... Zwłaszcza jeśli masz świadomość, że 'ty' jesteś powodem.
Creamy
PostWysłany: Pon 13:46, 11 Lut 2008    Temat postu: samobójstwo.

co o tym myślicie?
mieliście kiedykolwiek myśli samobójcze?
piszcie, piszcie.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group